Jak widać zrobiłam kosmetyczne zapasy na następne kilka miesięcy. Zakupiłam produkty ze znanych mi już dobrze marek taki jak: Wibo, Lovely, Eveline, Astor ale rownież pojawiły się nowe marki, których byłam bardzo ciekawa a nie miałam jeszcze okazji ich przetestować : Bell hypoallergenic, Bourjois, Max factor czy Maybelline.
Najbardziej wyczekiwanym przeze mnie produktem był bronzer bourjois. Przymierzałam się do niego już parę razy, ale zawsze cena mnie odrzucała. Ale w końcu jest! MAM GO, i ciesze się, że się na niego jednak zdecydowałam.
A wy kupiłyście jakieś wyczekiwane przez was produkty? Jesteście zadowolone z wszystkiego, czy może trafiłyście na jakieś buble?
Piszcie śmiało w komentarzach! :)
Spore te zapasy, zazdroszczę :) Obserwuję i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://pchelapogodzinach.blogspot.com/
Zazdroszczę Wam tych wyprzedaży w Rossmanie. Niestety jak zwykle gdy są to nie ma mnie w Polsce :c
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, W.
Też miałam raz taką sytuację, ale na szczęście mama była w pogotowiu haha
Usuń